Powoli uniosłam głowę patrząc z wyrzutem na dziurę w "suficie", która
złośliwie przepuszczała promienie słońca, które również złośliwie
spadały prosto na mój nos. Przewróciłam się na drugi bok z zamiarem
ponownego zaśnięcia, ale po zamknięciu oczu sen nie przychodził.
Westchnęłam z irytacją i wstałam. Skoro nie można spać, to pójdę kogoś
poznać. Wyszłam z jaskini i weszłam do lasu. A racja, najpierw
śniadanie. Zaczaiłam się w krzakach na królika. Jeszcze chwila. Jeszcze
kilka sekund...
- Hej, co tu robisz? - gdzieś za mną rozległ się wesoły głos. Królik momentalnie się spłoszył. I po śniadaniu...
- Poluję - odpowiedziałam odwracając się w stronę wilka.
<Ktoś? ^^>
- Hej, co tu robisz? - gdzieś za mną rozległ się wesoły głos. Królik momentalnie się spłoszył. I po śniadaniu...
- Poluję - odpowiedziałam odwracając się w stronę wilka.
<Ktoś? ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz