czwartek, 29 stycznia 2015

Od Annie

Powoli uniosłam głowę patrząc z wyrzutem na dziurę w "suficie", która złośliwie przepuszczała promienie słońca, które również złośliwie spadały prosto na mój nos. Przewróciłam się na drugi bok z zamiarem ponownego zaśnięcia, ale po zamknięciu oczu sen nie przychodził. Westchnęłam z irytacją i wstałam. Skoro nie można spać, to pójdę kogoś poznać. Wyszłam z jaskini i weszłam do lasu. A racja, najpierw śniadanie. Zaczaiłam się w krzakach na królika. Jeszcze chwila. Jeszcze kilka sekund...
- Hej, co tu robisz? - gdzieś za mną rozległ się wesoły głos. Królik momentalnie się spłoszył. I po śniadaniu...
- Poluję - odpowiedziałam odwracając się w stronę wilka.

<Ktoś? ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz