czwartek, 29 stycznia 2015

Od Powerlessa cd Annie

Włóczyłem się po terenach watahy. Dopiero co dołączyłem więc nie znam terenów ani wilków. Chciałem kogoś poznać, lecz klimat dawał się we znaki. Nie znosiłem śniegu, ani w ogóle zimy. Na całe szczęście przynajmniej niebo było bezchmurne. Rozprostowałem skrzydła i wzbiłem się powoli w powietrze ponieważ miałem już dość wpadania w głębokie zaspy. Leciałem spokojnie i bez pośpiechu. Nagle moją uwagę przyciągnął niewielki ruch w dole. Miałem nadzieję że to jakiś wilk. Miałem już dosyć tej samotności. "Zanurkowałem" w dół i bezgłośnie wylądowałem. Nie myliłem się, to był wilk... a raczej wilczyca.
- Hej, co tu robisz? - zapytałem
- Poluję - odparła wadera
Wtedy dopiero się zorientowałem, że spłoszyłem jej zająca.
- Jestem Powerless - przedstawiłem się - A ty?
- Annabelle - powiedziała
-Jakby co, to mogę pomóc ci upolować coś większego - oznajmiłem

<Annie? =3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz