-To co dzisiaj robimy?-zapytałam z uśmiechem Arrowa, kiedy tylko go zobaczyłam. Perspektywa kolejnego dnia w miłym i normalnym towarzystwie, które nie boi się, że zaraz wyleci w powietrze była bardzo dobrą perspektywą.
-Możemy pójść na przykład nad morze i poślizgać się po lodzie, albo po prostu pospacerować-zaproponował.
-W sumie to nie jest zły pomysł, tylko czy ten lód się na pewno nie załamie? Po za tym, kiedy ostatnio byłam nad wodą, to pływały tylko pojedyncze kry...
-To może do ruin zamku? Tam jeszcze na pewno nie byłaś...
-Okej. A są tam duchy?-uśmiechnęłam się jeszcze szerzej niż dotychczas.
-Nie wydaje mi się... Ale niedługo będziesz mogła sprawdzić-odwzajemnił uśmiech.
<Arrow? Przepraszam, że tak długo, ale tu jest beznadziejny internet... LTE nie dociera, a wi-fi jest tak wolne, że nawet nie mam co marzyć, o sprawdzeniu poczty... :/>
-Możemy pójść na przykład nad morze i poślizgać się po lodzie, albo po prostu pospacerować-zaproponował.
-W sumie to nie jest zły pomysł, tylko czy ten lód się na pewno nie załamie? Po za tym, kiedy ostatnio byłam nad wodą, to pływały tylko pojedyncze kry...
-To może do ruin zamku? Tam jeszcze na pewno nie byłaś...
-Okej. A są tam duchy?-uśmiechnęłam się jeszcze szerzej niż dotychczas.
-Nie wydaje mi się... Ale niedługo będziesz mogła sprawdzić-odwzajemnił uśmiech.
<Arrow? Przepraszam, że tak długo, ale tu jest beznadziejny internet... LTE nie dociera, a wi-fi jest tak wolne, że nawet nie mam co marzyć, o sprawdzeniu poczty... :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz