Spałem, gdy nagle, do mojej jaskini wbiegła jakaś wadera..Po chwili zorientowałem się, że to Flame. Wyglądała na zdenerwowaną, a równocześnie nieco wystraszoną.
- Flame? Coś się stało?- Spytałem. Wadera trochę zmieszana odparła :
- Nie, nie... Tylko zły sen.
Wtedy, szczeniaki się obudziły i skoczyły na Flame. Teraz wadera była w śmiercionośnym uścisku. Lily jak i Imm i Flame śmieli się, a ja z nimi.
- Dajcie Flame odpocząć.- Powiedziałem. Szczeniaki wstały z wadery, a ta się otrzepała.
- Może gdzieś pójdziemy?- Spytała Lily.
- Nie wie...- Nie dokończyłem zdania, gdy przerwała mi Flame.
- Pójdziemy! - Odparła z uśmiechem.
<Flame? ^^ >
- Flame? Coś się stało?- Spytałem. Wadera trochę zmieszana odparła :
- Nie, nie... Tylko zły sen.
Wtedy, szczeniaki się obudziły i skoczyły na Flame. Teraz wadera była w śmiercionośnym uścisku. Lily jak i Imm i Flame śmieli się, a ja z nimi.
- Dajcie Flame odpocząć.- Powiedziałem. Szczeniaki wstały z wadery, a ta się otrzepała.
- Może gdzieś pójdziemy?- Spytała Lily.
- Nie wie...- Nie dokończyłem zdania, gdy przerwała mi Flame.
- Pójdziemy! - Odparła z uśmiechem.
<Flame? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz