Zaciekawiło mnie pytanie wadery.. Może ma jakieś kłopoty? Ale teraz nie jest czas na takie pytania.
- Może pójdziemy do Lasu Cohin?- Zaproponowała Wadera.
- Z chęcią- Odparłem. Poszliśmy wolnym krokiem. W końcu doszliśmy. Śnieg przykrywał kolorowe liście, powietrze było nadzwyczaj ciepłe... Między mną i Aerią nastała niezręczna cisza.. Postanowiłem ją przerwać i popchnąłem waderę, a ta wpadła w śnieżną zaspę.
- Ej!
Wygrzebała się z niej, po czym rzuciła we mnie śnieżką. Bawiliśmy się tak dobre 10 minut. Zaczął padać śnieg, niebo się ściemniało.
- Cóż, chyba koniec zwiedzania na dziś.- Uśmiechnąłem się.
- Jeszcze chwilę.
Powiedziała, patrząc na niebo nad sobą. Spojrzałem w to samo miejsce co ona. Nagle, na niebie pojawiła się zorza.
<Aeria? ^^>
- Może pójdziemy do Lasu Cohin?- Zaproponowała Wadera.
- Z chęcią- Odparłem. Poszliśmy wolnym krokiem. W końcu doszliśmy. Śnieg przykrywał kolorowe liście, powietrze było nadzwyczaj ciepłe... Między mną i Aerią nastała niezręczna cisza.. Postanowiłem ją przerwać i popchnąłem waderę, a ta wpadła w śnieżną zaspę.
- Ej!
Wygrzebała się z niej, po czym rzuciła we mnie śnieżką. Bawiliśmy się tak dobre 10 minut. Zaczął padać śnieg, niebo się ściemniało.
- Cóż, chyba koniec zwiedzania na dziś.- Uśmiechnąłem się.
- Jeszcze chwilę.
Powiedziała, patrząc na niebo nad sobą. Spojrzałem w to samo miejsce co ona. Nagle, na niebie pojawiła się zorza.
<Aeria? ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz