Wadera warknęła, odwróciła się i odeszła. Dopiero teraz zauważyłam, że utyka.
- Co jej jest w nogę? - zapytałam. Shir wzruszył ramionami i poszliśmy gdzie indziej. Byliśmy daleko od domku Shira, a znów miał skończyć się dzień. Znaleźliśmy małą jaskinię z kilkoma kamiennymi półkami. Wskoczyłam na najwyższą, za to Shir spał na najniższej. Zasnęliśmy bez problemów, byliśmy zmęczeni po zabawie. Gdy tylko wstałam, wyczesałam sierść i zaczęłam budzić Shira. Wskoczyłam na jego półkę, bo wybrał sobie największą i miał dużo miejsca. Postawiłam mu łapę na brzuchu i trochę nacisnęłam, dzięki czemu od razu się obudził.
< Shir?>
- Co jej jest w nogę? - zapytałam. Shir wzruszył ramionami i poszliśmy gdzie indziej. Byliśmy daleko od domku Shira, a znów miał skończyć się dzień. Znaleźliśmy małą jaskinię z kilkoma kamiennymi półkami. Wskoczyłam na najwyższą, za to Shir spał na najniższej. Zasnęliśmy bez problemów, byliśmy zmęczeni po zabawie. Gdy tylko wstałam, wyczesałam sierść i zaczęłam budzić Shira. Wskoczyłam na jego półkę, bo wybrał sobie największą i miał dużo miejsca. Postawiłam mu łapę na brzuchu i trochę nacisnęłam, dzięki czemu od razu się obudził.
< Shir?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz