Zaskoczyło mnie to.
-Eddie.. - odpowiedziałem.
-A kto to ta Namina?- zaciekawiła się.
-To ty.
-Ja?- zapytała całkowicie zaskoczona. Jak dziecko w mgle. Zastanawiałem się co mogło tak wpłynąć na pamięć wadery.
-Ja chce iść tam gdzie byłam!- powróciła do tematu. Przewróciłem oczami. Co jej się stało?!
-To chodź.- rzekłem i ruszyłem przed siebie. Wadera naiwnie poszła za mną. Zaprowadziłem ją do domu medyka.
-Ej! Przecież to nie jest tam gdzie byłam!- oburzyła się.
-Bo mi nie powiedziałaś, chodź!- pociągnąłem ją za łapę w stronę jaskini. Na progu przywitały nas wilczki. Ältair zaatakował mnie, delikatnie gryząc mnie w łapę.
-Ältair! Ile razy mam powtarzać żebyś nie gryzł naszych gości!- podeszła Tasha. Mały rozbójnik pokazał tylko nam język i uciekł.
-Hej Eddie? Co cię sprowadza?- zapytała.
-Cześć! Dobrze, tylko Naminę trochę boli brzuch i przyszedłem pogadać z Rikim.-
-To zapraszam!
Weszliśmy z Nami do środka i poszliśmy w stronę pokoju Rikiego i Tashy.
-Cześć!
<Nami?>
-Ej! Przecież to nie jest tam gdzie byłam!- oburzyła się.
-Bo mi nie powiedziałaś, chodź!- pociągnąłem ją za łapę w stronę jaskini. Na progu przywitały nas wilczki. Ältair zaatakował mnie, delikatnie gryząc mnie w łapę.
-Ältair! Ile razy mam powtarzać żebyś nie gryzł naszych gości!- podeszła Tasha. Mały rozbójnik pokazał tylko nam język i uciekł.
-Hej Eddie? Co cię sprowadza?- zapytała.
-Cześć! Dobrze, tylko Naminę trochę boli brzuch i przyszedłem pogadać z Rikim.-
-To zapraszam!
Weszliśmy z Nami do środka i poszliśmy w stronę pokoju Rikiego i Tashy.
-Cześć!
<Nami?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz