- Możesz przenocować u mnie. - powiedziałem.
- Tylko że mieszkam z siostrą... - dodałem.
- Nie szkodzi. Na pewno jest miła. - uśmiechnęła się i poszliśmy do domku. Tam czekała Melody. Gdy zobaczyła Dra od razu schowała się w pokoju. Ach, ta jej nieśmiałość.
- Ta... miła... ale tylko kiedy da się do siebie zbliżyć. - powiedziałem wywracając oczami. Szybko uszyłem Dra posłanie i poszedłem do siebie. Ja sam jednak nie szedłem jeszcze spać. Czekałem na pierwszy śnieg, czegoś takiego nie mogę przegapić. Po dwóch godzinach, gdy księżyc już był na niebie, zaczął padać śnieg. Uśmiechnąłem się i wychyliłem nos za okno. Teraz mogę iść spać.
Następnego dnia, Melody nie było już w domu. Napisała na karteczce swoim pięknym pismem: Idę na lekcję polowania. Nie czekaj, idź gdzie sobie chcesz. Tak więc, otworzyłem drzwi i od razu zobaczyłem Dra, która czesała sobie sierść.
- Cześć - przywitałem się z uśmiechem. Wadera wyglądała pięknie. Obym się tylko nie zakochał.
- Siema - powiedziała.
- Idziemy się przejść? - zapytałem.
< Draggy :3?>
- Nie szkodzi. Na pewno jest miła. - uśmiechnęła się i poszliśmy do domku. Tam czekała Melody. Gdy zobaczyła Dra od razu schowała się w pokoju. Ach, ta jej nieśmiałość.
- Ta... miła... ale tylko kiedy da się do siebie zbliżyć. - powiedziałem wywracając oczami. Szybko uszyłem Dra posłanie i poszedłem do siebie. Ja sam jednak nie szedłem jeszcze spać. Czekałem na pierwszy śnieg, czegoś takiego nie mogę przegapić. Po dwóch godzinach, gdy księżyc już był na niebie, zaczął padać śnieg. Uśmiechnąłem się i wychyliłem nos za okno. Teraz mogę iść spać.
Następnego dnia, Melody nie było już w domu. Napisała na karteczce swoim pięknym pismem: Idę na lekcję polowania. Nie czekaj, idź gdzie sobie chcesz. Tak więc, otworzyłem drzwi i od razu zobaczyłem Dra, która czesała sobie sierść.
- Cześć - przywitałem się z uśmiechem. Wadera wyglądała pięknie. Obym się tylko nie zakochał.
- Siema - powiedziała.
- Idziemy się przejść? - zapytałem.
< Draggy :3?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz