Atraiu sie przewrócił i zaczął płakać. Riki podszedł do niego i wziął na plecy i przyniósł do nas. Przytuliłam go i zanuciłam mu kołysankę. Dzieci szybko zasnęły. Natomiast my ze sobą jeszcze rozmawialiśmy, a potem zasnęliśmy.
* Następnego dnia *
Obudził mnie Ältair z Atraiu, którzy chcieli wyjść na dwór. Po chwili wstał Riki i wszyscy razem poszliśmy na spacer. Wszyscy się swietnie bawili, a zwłaszcza dzieci...
- Riki, czy nie piwinnismy wziąć ślubu? - spytałam.
< Riki??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz