-Phi.. Takim to się nie najesz.-zaśmiał się Shir. Twarz Melody przybrała inny wyraz. Pomieszanie wściekłości ze smutkiem.
-Shir, no nie bądź taki! Jak na pierwszą zdobycz dobrze jej poszło.-skarciłem basiora. Melody słysząc moje słowa uśmiechnęła się lekko. Nie rozumiem czemu on jest taki. Melody na łowach powiedziała mi całą swoją historię i z tego co z niej wynikam, że Shir powinien dziękować losowi. Jego siostra prawie by umarła z głodu (ponownie) a on nawet jej nie pomaga. Mam jednak nadzieję, że się mylę.
-Chodźcie! Pokaże wam co zdążyłem zmienić.-powiedział Shir wchodząc do jaskini.
-No, nieźle, nieźle-pochwaliłem.
<Teraz Shir czy Melody? C: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz