wtorek, 23 czerwca 2015

Od Rikiego CD Tashy

-A czy ja wiem.. Nie ma po co.- rzekłem przytulając Tashe.
-A nie uważasz, że wypadało by się ożenić?- zapytała dając mi spojrzenie mówiące: ,,Prooooszę"
-Będzie ci się chciało organizować to wszystko z dwójką szczeniaczków na karku?- pocałowałem ją delikatnie.
-Kochanie przecież wiesz, że ślub to tylko formalność. Wolałbym jeszcze trochę poczekać i nie wychylać się stąd.
-No dobra. Czekaj GDZIE JEST Ältair?!- niemal wykrzyknęła.
-Spokojnie kochanie.. Za chwile go znajdziemy.- próbowałem uspokoić moją partnerkę. Niestety bez skutków.
-JAK MAM BYĆ SPOKOJNA JAK MOJE DZIECKO ZNIKNEŁO?!
Wstała rozpaczliwie szukając. Podszedłem do niej i zacząłem także szukać.
-ATRAIU TEŻ ZNIKNĄŁ!!
-Spokojnie, za chwile je znajdziemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz