Westchnęłam z zadowoleniem.
- Widzisz... wszyscy się świetnie bawią. To chyba dobrze, że zorganizowaliśmy ślub w tym samym czasie - uśmiechnęłam się i pocałowałam go.
-Ma się rozumieć - odparł Feli. Nagle Jason i Aramisa wepchnęli się między nas. Zaśmiałam się.
- No Misa, jak sie gadało z Hantem? - zagadnęłam wesoło.
- O... Misa ma narzeczonego - powiedział złośliwie Jason/
- Zamknij się - warknęła Mis.
- Nie tym tonem - powiedział ze złością Jas.
- Bo co? - Misa wykrzywiła sie szyderczo.
- Widzisz... wszyscy się świetnie bawią. To chyba dobrze, że zorganizowaliśmy ślub w tym samym czasie - uśmiechnęłam się i pocałowałam go.
-Ma się rozumieć - odparł Feli. Nagle Jason i Aramisa wepchnęli się między nas. Zaśmiałam się.
- No Misa, jak sie gadało z Hantem? - zagadnęłam wesoło.
- O... Misa ma narzeczonego - powiedział złośliwie Jason/
- Zamknij się - warknęła Mis.
- Nie tym tonem - powiedział ze złością Jas.
- Bo co? - Misa wykrzywiła sie szyderczo.
<Feli? Wybacz za moje długie niepisanie>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz