Odłożyłem mięsko. Przytrzymałem waderę i zmusiłem żeby spojrzała mi w oczy.
-Nie ma tuuu żadnych kotów i nie będzie. Jestem tu tylko ja i ty.-rzekłem cicho i spokojnie.
-Ale, ale one tu są i..
-To tylko twoja wyobraźnia.-przerwałem. Wow! Nie sądziłem, że ma taką bujną wyobraźnie. Przytuliła się do mnie. Byłem zaskoczony jej nagłym gestem, ale byłem też szczęśliwy że to zrobiła. Nagle usłyszałem kocie miałki. Zimny pot spłynął mi po czole. Odsunąłem delikatnie waderę i podszedłem do miejsca z którego docierały dźwięki. Niczego tam nie było.
<Namina przytulaku ty XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz