- Chione. - uśmiechnęłam się i podałam łapę alfie.
- Bardzo nam miło, że możemy gościć nową waderę. - Eddie wyglądał na zadowolonego z faktu, że chcę być przyjęta. Potem Sava i Ed oprowadzili mnie po terenach. W końcu doszliśmy do jakiegoś morza. Rozejrzałam się. Teren wokół morza musiał być skażony, ponieważ wszędzie było czarno - biało.
- To Morze Gelozy, inaczej nazywane Morzem Potworów. - wyjaśniła mi Sava. Nagle podbiegła do nas jakaś wadera.
- Cześć Sava. - przywitała się.
- Hej, Konan. - moja "opiekunka" zwróciła się do mnie - Chione, to jest Konan, jedna ze strażniczek. Konan, to jest Chione. Jest tu nowa.
- Cześć. - uśmiechnęłam się do Konan, na co ona odpowiedziała tym samym - Czego konkretnie tu pilnujecie? Sava chciała odpowiedzieć, ale Konan ją wyprzedziła.
- Z Morza Potowrów czasem wychodzą jakieś kreatury. My mamy za zadanie pilnować, aby nic się nie wydostało.
- Aha. - mruknęłam.
- A ty jakie masz stanowisko? - Konan spojrzała na mnie z zaciekawieniem.
- Ja jestem szpiegiem. - odparłam.
- Bardzo nam miło, że możemy gościć nową waderę. - Eddie wyglądał na zadowolonego z faktu, że chcę być przyjęta. Potem Sava i Ed oprowadzili mnie po terenach. W końcu doszliśmy do jakiegoś morza. Rozejrzałam się. Teren wokół morza musiał być skażony, ponieważ wszędzie było czarno - biało.
- To Morze Gelozy, inaczej nazywane Morzem Potworów. - wyjaśniła mi Sava. Nagle podbiegła do nas jakaś wadera.
- Cześć Sava. - przywitała się.
- Hej, Konan. - moja "opiekunka" zwróciła się do mnie - Chione, to jest Konan, jedna ze strażniczek. Konan, to jest Chione. Jest tu nowa.
- Cześć. - uśmiechnęłam się do Konan, na co ona odpowiedziała tym samym - Czego konkretnie tu pilnujecie? Sava chciała odpowiedzieć, ale Konan ją wyprzedziła.
- Z Morza Potowrów czasem wychodzą jakieś kreatury. My mamy za zadanie pilnować, aby nic się nie wydostało.
- Aha. - mruknęłam.
- A ty jakie masz stanowisko? - Konan spojrzała na mnie z zaciekawieniem.
- Ja jestem szpiegiem. - odparłam.
<Konan albo Sava? c:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz