- Och... ale spokojnie, to tylko sen... - przytuliłam go. Bidoczek, ja też czasem miewam koszmary, więc wiem jak to jest.
- Co robiłem? - spytał
- Że tak powiem "miotałeś się". Wywijałeś łapami, więc się przestraszyłam, że coś ci się dzieje. Ale nie krzyczałeś. - wytłumaczyłam, a on ziewnął - Śniadanko? - spytałam
- Mhm... - mruknął
- To poczekaj chwilkę. - wstałam
- Nie, nie, ja upoluję. - powoli się podniósł
- Ja już upolowałam, leż. - uśmiechnęłam się i poszłam w stronę ogniska, które przed chwilą rozpalił Dj. Wrzuciłam do niego trzy króliki.
- Wszystko z nim w porządku? - spytał Dj
- Tak, tak. Miał zły sen. - wytłumaczyłam. Usiadłam obok basiora czekając, aż mięso się upiecze. Po chwili przyszedł Arrow.
- Cześć. - przywitał się partner
- No cześć. - odpowiedzieliśmy. Po chwili wyciągnęliśmy króliki. Zaczęliśmy jeść rozmawiając.
- A będziesz tu mieszkać z nami, Dj? Czy zamierzasz znaleźć własne gniazdko? Nie wyganiam cię, bo jaskinia jest duża i miejsca nie zabraknie, ale z ciekawości pytam. - zapytałam
<Arrow?>
- Mhm... - mruknął
- To poczekaj chwilkę. - wstałam
- Nie, nie, ja upoluję. - powoli się podniósł
- Ja już upolowałam, leż. - uśmiechnęłam się i poszłam w stronę ogniska, które przed chwilą rozpalił Dj. Wrzuciłam do niego trzy króliki.
- Wszystko z nim w porządku? - spytał Dj
- Tak, tak. Miał zły sen. - wytłumaczyłam. Usiadłam obok basiora czekając, aż mięso się upiecze. Po chwili przyszedł Arrow.
- Cześć. - przywitał się partner
- No cześć. - odpowiedzieliśmy. Po chwili wyciągnęliśmy króliki. Zaczęliśmy jeść rozmawiając.
- A będziesz tu mieszkać z nami, Dj? Czy zamierzasz znaleźć własne gniazdko? Nie wyganiam cię, bo jaskinia jest duża i miejsca nie zabraknie, ale z ciekawości pytam. - zapytałam
<Arrow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz