- Cieszę się, że kolejny wilk do nas dołącza. - powiedziałam
- Mi również miło, że zostałam ciepło przyjęta. - uśmiechnęła się wadera
- Teraz idziemy do jaskni alfy, żebyś oficjalnie została członkiem Watahy Jasnego Blasku. - poinformowałam Chione - Nie ma co się go bać, to bardzo przyjazny i kontaktowy wilk. - wytłumaczyłam, a ona przytakiwała - Teraz znajdujemy się w Lasie Camber. Nie przestrasz się, jeśli zaraz wpełznie na ciebie jakaś jaszczurka, albo przebiegnie przed nami jakiś mały smok. To tutaj normalne. - powiedziałam. Całą drogę tłumaczyłam jej co i jak tutaj hula. Doszłyśmy w końcu do Eddiego. Akurat sprzątał w jaskini.
- Cześć, Ed! - przywitałam się
- O, cześć. - uśmiechnął się szeroko, a potem spojrzał na waderę obok mnie - Nowa towarzyszka? Cześć, Edward jestem. - podał łapę Chione
<Chione? c:>
- Mi również miło, że zostałam ciepło przyjęta. - uśmiechnęła się wadera
- Teraz idziemy do jaskni alfy, żebyś oficjalnie została członkiem Watahy Jasnego Blasku. - poinformowałam Chione - Nie ma co się go bać, to bardzo przyjazny i kontaktowy wilk. - wytłumaczyłam, a ona przytakiwała - Teraz znajdujemy się w Lasie Camber. Nie przestrasz się, jeśli zaraz wpełznie na ciebie jakaś jaszczurka, albo przebiegnie przed nami jakiś mały smok. To tutaj normalne. - powiedziałam. Całą drogę tłumaczyłam jej co i jak tutaj hula. Doszłyśmy w końcu do Eddiego. Akurat sprzątał w jaskini.
- Cześć, Ed! - przywitałam się
- O, cześć. - uśmiechnął się szeroko, a potem spojrzał na waderę obok mnie - Nowa towarzyszka? Cześć, Edward jestem. - podał łapę Chione
<Chione? c:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz