sobota, 14 marca 2015

Od Rachel cd Leona

Muszę przyznać, byłam jednocześnie zdezorientowana i szczęśliwa. No kto by pomyślał, że Leo żywi do mnie takie uczucia... na pewno nie ja. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego... chyba się zakochałam. To taaaakie kłopotliwe. W tej chwili miałam praktycznie wszystko, czego mi potrzeba. Ponoć kiedy się w kimś zakochasz twój światopogląd ulega całkowitemu zniszczeniu, na jego miejscu rodzi się coś całkowicie nowego, a ty nie masz bladego pojęcia co się dzieje, a kiedy sobie to już uświadomisz, to podobno jest to uczucie porównywalne do wpadnięcia pod walec drogowy, tylko bez żadnych skutków negatywnych, ponieważ chodzi głównie o szok, którego się wtedy doświadcza, muszę przyznać, że jest to całkowita racja, jeśli oczywiście to co czuję jest tym o czym myślę... hmm... życie w bajkach jest łatwiejsze niż w prawdziwym życiu.
- Leon... - szepnęłam. - Nawet nie wiesz w co się pakujesz... ja... nie jestem taka jak myślisz, ok? Czasem po prostu nie panuję nad swoimi odruchami... i nie chcę, żeby przeze mnie stała ci się jakaś krzywda...

<Loe? Pf, jaka cukrzyca? Ja tam tu nic przesadnie słodkiego nie widzę. xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz