- Ech... nie trzeba. - powiedziałam szybko.
- Coś się stało? - dopytywał basior.
- Nie... ja znam twoich rodziców...
- Ale proszę! Może w tedy będę mógł przychodzić jeszcze później... - błagał mnie i zrobił słodką minę.
- No dobrze... zrobię to tylko dla ciebie. - uśmiechnęłam się. Akurat skończyłam jeść. Wyszłam z Jasonem na dwór.
- A... nie przeszkadza ci to, że jestem od ciebie młodszy? - spytał po chwili.
- Nie. To dla mnie normalne.
- Aha, bo myślałem, że...
- Coś się stało? - dopytywał basior.
- Nie... ja znam twoich rodziców...
- Ale proszę! Może w tedy będę mógł przychodzić jeszcze później... - błagał mnie i zrobił słodką minę.
- No dobrze... zrobię to tylko dla ciebie. - uśmiechnęłam się. Akurat skończyłam jeść. Wyszłam z Jasonem na dwór.
- A... nie przeszkadza ci to, że jestem od ciebie młodszy? - spytał po chwili.
- Nie. To dla mnie normalne.
- Aha, bo myślałem, że...
- Spokojnie. - przerwałam mu - Przyzwyczaiłam się, bo bardzo dużo czasu spędzałam z moją siostrą.
- Ile ma lat?
- Tyle co ty... no, może trochę starsza.
- A jak się nazywała?
- Kiiuko.
- Ach... - westchnął.
- A ty masz już kogoś? - uśmiechnęłam się.
- Jak narazie nie ma wader w moim wieku. - zaśmiał się.
<Jas? C:>
- Ile ma lat?
- Tyle co ty... no, może trochę starsza.
- A jak się nazywała?
- Kiiuko.
- Ach... - westchnął.
- A ty masz już kogoś? - uśmiechnęłam się.
- Jak narazie nie ma wader w moim wieku. - zaśmiał się.
<Jas? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz