- Świetnie. - uśmiechnęłam się - Aha, jeszcze jedno. Daj ołówek, proszę. - poprosiłam Arrowa, a on natychmiast mi go podał - Jeszcze łowcy muszą coś upolować do jedzenia na wesele. - powiedziałam powoli pisząc na kartce
- Ok, dobra. - powiedzieli niemal równocześnie
- A kiedy by się to wszystko odbyło? - spytał Eddie. Spojrzeliśmy z Arrowem na siebie
- Uhm... jakoś w najbliższych tygodniach? - powiedział niepewnie mój patner, a ja poparłam ten pomysł
- To trzeba wszystkich powiadomić. - uśmiechnął się szeroko Eddie, co nie było rzadkim widokiem - Może najlepiej by było, jakbyście osobiście wszystkich zaprosili? - zaproponował.
- Co myślisz, kochany? - spytałam Arrowa
<Arrow? Przepraszam, że tak długo czekałaś ale ostatnio mam o wiele mniej czasu :/>
- Co myślisz, kochany? - spytałam Arrowa
<Arrow? Przepraszam, że tak długo czekałaś ale ostatnio mam o wiele mniej czasu :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz