niedziela, 8 marca 2015

Od Leona cd Rachel

- Chodź. - powiedziałem. Wadera oparła się o mnie i ruszyliśmy powoli w stronę watahy. Słońce zachodziło rzucając krwawe cienie na wszystko, a my szliśmy obok siebie rozmawiając, żartując i wygłupiając się. Było mi tak dobrze, jak nie było mi od dawna. Nawet nie zauważyłem kiedy doszliśmy pod jaskinię Rachel.
- No to... do zobaczenia. - powiedziała Rej.
- Do zobaczenia. - powiedziałem. I ruszyłem w swoją stronę. Doszedłem pod swoją melinę i wszedłem do środka.
*Następnego ranka*
Po przebudzeniu uznałem, że trzeba pomóc Rej, bo sama nie da sobie rady ze zwichniętą łapą. Dotarłem na miejsce. Rachel jeszcze spała. Wyglądała tak uroczo i niewinnie podczas snu... chyba naprawdę zacząłem coś do niej czuć.

<Rej? Wątpliwe, raczej nie dostaniemy cukrzycy. xDD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz