środa, 22 kwietnia 2015

Od Edwarda cd Larisy

- A więc? Jak myślisz, co to było? - zapytała zaciekawiona Larisa.
- Nie wiem... zaprowadzisz mnie tam gdzie mniej więcej słyszałaś te wrzaski?
- Jasne. - rzekła pokazując głową, bym poszedł za nią. Biegliśmy chwilę, gdy wreszcie wadera się zatrzymała. Rozejrzała się na boki.
- Tak! To tu!
Przyjrzałem się owemu miejscu... i przyznam szczerze, że podoba mi się tu. Ale jakbym miał tu zamieszkać i słyszeć jakieś niepokojące wrzaski to podziękuję.
- No dobra, ty poszukaj czegokolwiek tam. - wskazałem łapą miejsce pomiędzy charakterystycznym starym drzewem, a głazem. Zanim zaczniemy w ogóle cokolwiek podejrzewać potrzebujemy dowodów. Mam już parę teorii kto lub co mogło wywołać te niepokojące wrzaski ale jeszcze trzeba znaleźć coś na potwierdzenie.
- A ja idę tam. - wskazałem łapą w zupełnie innym miejscu.

<Larisa?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz