wtorek, 7 kwietnia 2015

Od Savy cd Arrowa

Dania były wyśmienite. Gdy obok nas przechodziła Aramisa zatrzymałam ją na chwilę.
- Młoda, nie wiedziałam, że umiesz tak gotować. - uśmiechnęłam się
- Mery mi trochę pomogła. Ona zna się na ziołach, owocach i wogóle... ja tylko upolowałam, ale i tak dziękuję. - powiedziała i odeszła. Cała sala szumiała od luźnych rozmów, muzyki i mlasków. W pewnym momencie usłyszeliśmy głośne chrząknięcie. Spojrzałam w tamtą stronę. Na środku sali stali...
- Mama? Tata? - wybałuszyłam oczy
- Chyba w idealnym momencie przyszliśmy odwiedzić ciebie i Felixa. - rzekła mama patrząc raz na mnie, raz na brata. Pobiegłam w stronę rodziców i przytuliłam ich mocno, po chwili dołączył do nas Feliś. Na prawdę wybrali idealny moment na przyjście.
- Mogę poznać waszych jakże uroczych partnerów i partnerki? - uśmiechnął się życzliwie tata
- Oczywiście! - zawołałam
- Nie partnerkę, a żonę, tatku. - poprawił Feli.
- No tak, to nie to samo. - przyznał tatuś.
Zapoznaliśmy ich z całą watahą. Byli raczej zadowoleni, że tak dobrze sobie radzimy w nowym miejscu i że się tu zaklimatyzowaliśmy.

<Arrow? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz