Zapowiadał się kolejny bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, w sumie to
strasznie dużo tych bardzo, no ale w skrócie chodzi mi o to, że
zapowiada się BARDZO nudny dzień. Nie mając nic lepszego do roboty
postanowiłam się przenieść tymczasowo do świata ludzi. W końcu dawno
mnie tam nie było, a robota czeka! Może i za bardzo mnie to nie
interesuje, no ale... co, jeśli spadłam w rankingu najbardziej
wpływowych przestępców?! Trzeba to było szybko naprawić... nie wiedzieć
czemu, od chwili opuszczenia terenów watahy czułam się wiecznie
obserwowana... nie przejmując się z tym zbytnio, ruszyłam do miasta.
Przy wyjściu z lasu zmieniłam się w człowieka. Szybko weszłam do
niepozornego budynku. Szybko sprawdziłam, czy jest coś do roboty. Byłam
gotowa wziąć cokolwiek, jednak, ku mojemu wielkiemu zadowoleniu, nie
było kompletnie nic. Klnąc pod nosem skierowałam się spowrotem w stronę
lasu. I wtedy zobaczyłam, że ktoś mnie obserwuje.
- Kim jesteś? - warknęłam w stronę nieznanego mi wilka lub wilczycy.
<ktoooś?>
- Kim jesteś? - warknęłam w stronę nieznanego mi wilka lub wilczycy.
<ktoooś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz