Dzisiaj wreszcie miałem dzień wolny. Wczoraj cały czas miałem głowę w papierach. Aż mi łeb pęka od tych wszystkich spraw. Dobrze czasami oderwać się od tego wszystkiego. Jutro też mam wolne, Sava zajmie się wszystkim. Jest taka kochana... sama nawet namówiła mnie na urlop. Takie bety to tylko chwalić! Zresztą w watasze są wilki tylko uczynne. Nawet Hanto jest czasami pożyteczny. Podczas mojego spacerku zamyśliłem się dość mocno. Nagle... coś zderzyło się ze mną uderzając mnie przy tym w twarz. Co się później okazało to, to ,,coś" ma na imię Namina.
- Sorry! Trochę się zamyśliłam. - odparła przepraszającym tonem.
- Nic się nie stało. A u ciebie wszystko okej?
<Namina?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz