Nie minęła minuta, a już spałam.
~~~
Obudziło mnie ugryzienie w pierś. Sennym wzrokiem spojrzałam na nią.
- Małe były głodne. - powiedział spokojnie Arrow przenosząc szczeniaki w stronę pokarmu
- Długo spałam? - spytałam przeciągając się
- No, trochę. Ale należał ci się sen. - dał mi buziaka w policzek. Westchnęłam głęboko i obserwowałam młode. W którymś momencie Lily otworzyła szeroko paszczę i głośno ziewnęła. Moje serce i Arrowa natychmiastowo się zmiękczyło. To było takie urocze!
<Arrow? Tak wogóle, to będziemy pisać opowiadania, że szczeniaki są po narodzeniu, czy jak mają już pół roczku?>
- Małe były głodne. - powiedział spokojnie Arrow przenosząc szczeniaki w stronę pokarmu
- Długo spałam? - spytałam przeciągając się
- No, trochę. Ale należał ci się sen. - dał mi buziaka w policzek. Westchnęłam głęboko i obserwowałam młode. W którymś momencie Lily otworzyła szeroko paszczę i głośno ziewnęła. Moje serce i Arrowa natychmiastowo się zmiękczyło. To było takie urocze!
<Arrow? Tak wogóle, to będziemy pisać opowiadania, że szczeniaki są po narodzeniu, czy jak mają już pół roczku?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz