poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Od Willa cd Lakoty

Już miałem rzucić kamykiem, gdy z wody wyłonił się ogromny potwór. Wyglądał trochę jak zmutowana żaba. Niemal natychmiast uruchomiłem mechanizm obronny, moje futro zapłonęło. Lakota chyba użyła jakiejś mocy, bo usłyszałem niewyobrażalny hałas, a potem wszystko jakby zawirowało. Prawie czułem, jak rozsadza mi uszy, a potem wszystko ucichło.
Potwór zanurzył się w wodzie.
- Co... co to było? - zapytałem oszołomiony.
- Fala ponaddźwiękowa. - odparła spokojnie wadera. Nagle stworzenie wynurzyło się, tylko dwa razy większe. Strzeliłem ogniem w górę.

<Lakota?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz