sobota, 4 kwietnia 2015

Od Felixa cd Aishy

- Oj, będzie. - szepnąłem rozmarzony. Nie minęła jeszcze minuta, a już usłyszałem równomierny, senny oddech Aishy. Przytuliłem ją delikatnie, nie chciałem żeby się obudziła. Należał jej się wypoczynek. Postanowiłem pójść w jej ślady i zasnąłem.
~środek nocy~
- Nie, idź stąd... odejdź, proszę... idź... - usłyszałem pomrukiwania Aishy przez sen. Nie pierwszy raz  zdarzało jej się coś mamrotać tak, że mnie to wybudziło. Cicho wydałem dźwięk podobny do chrapania, dzięki czemu się uciszyła. Ma się ten sposób, nie? Chciałem dalej spać, ale nie mogłem. Zaspanymi oczami widzącymi jeszcze zamazany obraz rozejrzałem się dookoła. Nic się nie zmieniło, więc z powrotem przymknąłem ślipia. Po parunastu minutach prób ponownego zaśnięcia stwierdziłem, że prędko nie zasnę, dlatego trzebaby zrobić coś pożytecznego. Powoli zacząłem się podnosić tak, by nie trącić partnerki. Po chwili stałem już na łapach. Aisha jednak obróciła się w moją stronę i spojrzała przymrużonymi oczętami.
- Idź spać. - szepnęła i znów zasnęła. Westchnąłem cicho i położyłem się. Leżałem znudzony jeszcze chwilę, i nawet się nie zorientowałem, kiedy zasnąłem.

<Aisha? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz