niedziela, 5 kwietnia 2015

Od Mery cd Hanto

- Nie no propozycja kusząca. Ale mam honor. Chociaż za bardzo tego nie widać, ale go mam. A ty go nie masz... - zaśmiałam się. Hanuś przewrócił oczami.
- Ale pomyśl jaka to będzie frajda! Nie mogę odebrać ci tej wyśmienitej zabawy! - odrzekł z udawaną satysfakcją. Zastanowiłam się nad jego słowami. Z jednej strony to będzie super sprawa. A z drugiej... to jest jak wysłanie się na pewną śmierć. Ale w sumie co mi tam! Nikt mnie nie lubi. Prawie wszyscy uważają mnie za wariatkę. A więc postanowione! Jutro z samego rana wyruszam. Jak mi dobrze pójdzie dotrę tam wieczorem. Nie będe się kryć, tylko pójdę od razu do tej suki i wbiję jej nóż w serce. Dosłownie. Jak ktoś mnie zauważy, no to cóż. Męczarnie i śmierć, a jak nie to nie.
- I co? - zapytał widząc blask w moich oczach, który kontrastował z moim nadal powiększającym się uśmiechem. O ile to jeszcze możliwe że jest jeszcze większy.

<Hanto?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz