piątek, 6 lutego 2015

Od Arrowa

Szedłem z moim bratem. Byliśmy już bardzo zmęczeni... i głodni... nie miałem siły aby polować...
- Arrow... kiedy coś zjemy..? Jestem głodny i zmęczony... - jęczął Dj
- Dj, nie marudź.... ja też jestem wycieńczony i głodny...
Nagle poczułem zapach innego wilka. Nie znałem go. Zobaczyliśmy w oddali jakąś jaskinię.
Weszliśmy do niej i się zdrzemneliśmy. Obudził mnie koszmar... był o mojej matce i ojcu...
Znów poczułem ten zapach. Słyszałem kroki, które zdawały się być coraz bliżej nas...
Wyszedłem i spostrzegłem waderę.
- Co wy tu robicie? - spytała zaskoczona.
- No, śpimy... - czułem się trochę niezręcznie.
- Kim jesteście? - spytała.
- Po co ci to wiedzieć? - zapytałem nieco oschłym głosem.
- Na przykład po to, że tu mieszka wataha, a wy jesteście tu nieznajomi. - powiedziała.
- Ja jestem Dj. - powiedział i powoli wychodził z jaskini.
- Dj!
- Co?!
- Eh... ja jestem Arrow...
- Potrzebujecie pomocy?
Siedziałem cicho.
- Czyli nie. Powiedziała wadera i zaczęła iść przed siebie.
- Nie! Zaczekaj! - wrzasnąłem i podbiegłem do niej.
- Potrzebujemy pomocy... moglibyśmy dołączyć?

<Sava? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz