- Ej... a... e... - jąkałam się. Nie mogłam nic powiedzieć... patrzyłam bezradnie na Felixa.
- Kim...kim ona jest? - wykrztusiłam.
- Ona... to jest... Aisha...
Zacisnęłam oczy powstrzymując łzy. W końcu jedna zaleciała mi po policzku.
- Sakura... - szepnął. - Lubię cię bardzo... jesteś moją przprzyjaciółką.
- Kim...kim ona jest? - wykrztusiłam.
- Ona... to jest... Aisha...
Zacisnęłam oczy powstrzymując łzy. W końcu jedna zaleciała mi po policzku.
- Sakura... - szepnął. - Lubię cię bardzo... jesteś moją przprzyjaciółką.
- Potem pogadamy... - szepnęłam i poszłam na drugi koniec brzegu. Wtedy
wróciła Sava. Spojrzała na mnie a potem na Felixa. Podeszłam do niej.
- Saku?.. Co się stało? Felix? O co chodzi? - spytała.
- Ja, nic... chyba już pójdę - powiedziałam.
- To jutro pogadamy. - szepnął Felix.
Położyłam się w mojej jaskini. Zasnęłam. Wtedy miałam sen...
- Sakura?... Saku... nie martw się... jestem przy tobie..
Wstałam cała spocona.
- Znów ten sen... - mruknęłam. - Zawsze mnie dręczy... ten głos. Kiiyuko miała taki głos... - nagle przed harmonią zobaczyłam Felixa.
- Jesteś sam? - spytałam.
- Tak... to jak będzie?
- Cóż... nie wiem, bo... też cię lubię, ale... problem w tym, że ja nadal cię kocham... ale... możemy zostać przyjaciółmi. - próbowałam się uśmiechnąć. Nie wiedziałam jak to będzie... ale lubię go i nie chce go stracić.
- Cieszę się. - powiedział i odetchnął.
<Felix? To co robimy? :3>
- Saku?.. Co się stało? Felix? O co chodzi? - spytała.
- Ja, nic... chyba już pójdę - powiedziałam.
- To jutro pogadamy. - szepnął Felix.
Położyłam się w mojej jaskini. Zasnęłam. Wtedy miałam sen...
- Sakura?... Saku... nie martw się... jestem przy tobie..
Wstałam cała spocona.
- Znów ten sen... - mruknęłam. - Zawsze mnie dręczy... ten głos. Kiiyuko miała taki głos... - nagle przed harmonią zobaczyłam Felixa.
- Jesteś sam? - spytałam.
- Tak... to jak będzie?
- Cóż... nie wiem, bo... też cię lubię, ale... problem w tym, że ja nadal cię kocham... ale... możemy zostać przyjaciółmi. - próbowałam się uśmiechnąć. Nie wiedziałam jak to będzie... ale lubię go i nie chce go stracić.
- Cieszę się. - powiedział i odetchnął.
<Felix? To co robimy? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz