- Ja też od początku czułam, że jesteś inny niż ci wszyscy podrywacze i... i chyba też cię kocham. Och, znowu za dużo gadam. - uśmiechnęłam się nieśmiało i delikatnie pocałowałam go w czoło. Czułam, że czerwieniłam się niesamowicie. - Teraz faktycznie mam coś na pyszczku, a dokładniej rumieniec. - powiedziałam, a on się uśmiechnął
- Nie przeszkadza mi to. A nawet mogę powiedzieć, że do twarzy ci w czerwonym. - powiedział, a ja zachichotałam
- Uroczy jesteś.
- Dziękuję. - odpowiedział i pocałował mnie w policzek. - Czyli chcesz być moją partnerką? - spytał
- Oczywiście, Arrow. - uśmiechnęłam się promiennie - A ty moim partnerem, prawda?
- Tak. - szepnął mi do ucha i jeszcze raz dał mi całusa w policzek.
<Arrow? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz