- Mogę cię zaprowadzić... - powiedziałam
- To prowadź. - odparła wadera
Ruszyłyśmy na zachód. Droga była nieco kręta. Coraz bardziej ten pomysł mi się nie podobał. Im byłyśmy bliżej, tym mgła była gęstrza. Nawet śnieg robił się szary. W końcu dotarliśmy. Stałyśmy na wysokim klifie, a w dole wysokie i czarne fale uderzały o skały.
-Wyjaśnisz mi w końcu co tu robimy? - zapytałam
<Daisy?>
- To prowadź. - odparła wadera
Ruszyłyśmy na zachód. Droga była nieco kręta. Coraz bardziej ten pomysł mi się nie podobał. Im byłyśmy bliżej, tym mgła była gęstrza. Nawet śnieg robił się szary. W końcu dotarliśmy. Stałyśmy na wysokim klifie, a w dole wysokie i czarne fale uderzały o skały.
-Wyjaśnisz mi w końcu co tu robimy? - zapytałam
<Daisy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz