czwartek, 26 lutego 2015

Od Rachel cd Leona/Annie

Patrzyłam bez słowa na stojące przede mną osoby. Pogrążyli się w rozmowie, a ja zaczęłam rozmyślać nad tym, jak bardzo wydawali się ze sobą dogadywać... ciekawe jakby to było, gdybym mogła tak z kimś spokojnie pogadać, bez żadnych gróźb i podszytych możliwościami przetrwami nadzieji...
- Rachel, żyjesz? Właśnie ci przedstawiałem Annie... - z zamyślenia wyrwał mnie głos Leona.
- Ach! Oczywiście, że wszystko słyszałam, i jak najbardziej zgadzam się ze wszystkim co powiedzieliście... - chyba nie powinnam tego mówić, źle się zapowiada, baaaardzo źle...
- Czyli zgadzasz się z nami, że...

<Leon, Annie? xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz