Zaszłam na polanę mając w pamięci obraz Edwarda. No cóż, chyba zawrócił mi w głowie. Uśmiechnęłam się mimowolnie do siebie.
Kilka chwil siedziałam gapiąc się w gwiazdy. Niebo było bezchmurne. Wstałam w końcu i ruszyłam dalej zwiedzać terytorium.
*** Następnego dnia popołudniu***
Wstałam wyspana i niezbyt głodna. Przed zaśnięciem upolowałam zająca.
Przeciągnęłam się i ruszyłam nad wodospad który odnalazłam w nocy. Z uśmiechem szłam przez las. Zamknęłam na chwilę oczy. Przypomniało mi się wczorajsze spotkanie z samcem alfa.
Do realnego świata powróciła mnie jakaś przeszkoda. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, Edwarda. Kolejne spotkanie a ja leżę na ścieżce patrząc na niego i nic nie mówiąc. "Wstawaj!" krzyknęła na mnie moja podświadomość. Zerwałam się i spuściłam wzrok.
-Przepraszam, że na Ciebie wpadałam. Nie chciałam.
<Edward :3? Ciekawa nawet bardzo :) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz