Spacerowałam po lesie. Od czasu gdy tu trawiłam, wszystko stało się jakby łatwiejsze.
Rozglądałam się po lesie. Drzewa. Drzewa. O! Znowu drzewa! Nic się nie dzieje. Usiadłam pod jakimś drzewem i przymknęłam oczy. Może i nudno, ale to i tak lepsze niż to, co było kiedyś. Trzeba myśleć pozytywnie, a wszystko będzie dobrze.
Nie wiem kiedy zasnęłam. Tak jakoś wyszło. Cóż, bywa. Gdy się obudziłam było dość ciemno, lecz mimo to z łatwością dojrzałam zarys wilka. Podeszłam do niego/niej niepewnie.
- Hej. - przywitałam się cicho.
<Ktoś?>
Rozglądałam się po lesie. Drzewa. Drzewa. O! Znowu drzewa! Nic się nie dzieje. Usiadłam pod jakimś drzewem i przymknęłam oczy. Może i nudno, ale to i tak lepsze niż to, co było kiedyś. Trzeba myśleć pozytywnie, a wszystko będzie dobrze.
Nie wiem kiedy zasnęłam. Tak jakoś wyszło. Cóż, bywa. Gdy się obudziłam było dość ciemno, lecz mimo to z łatwością dojrzałam zarys wilka. Podeszłam do niego/niej niepewnie.
- Hej. - przywitałam się cicho.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz